Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Terry Maitland. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Terry Maitland. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 17 czerwca 2018

Outsider. Stephen King

Outsider. Stephen King

"Outsider" to kolejna powieść Stephena Kinga, który stara się utrzymać pozycję człowieka straszącego nas skutecznie i obficie. Po doskonałym "Pudełku z guzikami Gwendy" przyszedł czas na opowieść, w której każdy może odnaleźć siebie jako winnego zbrodni, których nigdy nie popełnił. Niemożliwe? 


Akcja rozwija się bardzo szybko. W pewnym amerykańskim miasteczku znalezione zostaje zmasakrowane ciało jedenastoletniego chłopca. Słowo masakra nie oddaje całości okrucieństwa - świadkowie zaś są pewni co do dwóch rzeczy. To zbrodnia, która zasługuje na najwyższą karę. Drugi pewnik to sprawca - uznany trener miejscowej drużyny baseballa - Terry Maitland. Prywatnie mąż i ojciec dwóch córek.

Dr Jekyll i Mr Hyde?   Detektyw Ralph Anderson, którego syna Maitland kiedyś trenował, nakazuje przeprowadzić natychmiastowe aresztowanie w świetle jupiterów. Maitland ma wprawdzie alibi, ale Anderson i prokurator okręgowy wkrótce zdobywają kolejny niezbity dowód: ślady DNA.

Sprawa wydaje się oczywista. Do momentu, kiedy pojawiają się nowe szczegóły. Kto kłamie? Kto próbuje wrobić biednego nauczyciela? A może nie jest on taki niewinny jak się mieszkańcom i czytelnikom wydaje?

Stephen King - jak zauważają specjaliści - znajduje się w najbardziej twórczym okresie. Nie porównywałbym tego z czasem, gdy powstało "Lśnienie" czy "To" jednak próby literackie Kinga z 2018 roku bardzo mi się podobają.

W "Outsiderze" King oprócz sięgania po legendy z meksykańskiej kultury, wyrażaniu swojej opinii na temat obecnej polityki i prezydenta znów pokazuje Amerykę, której nikt nie chce nam pokazać. Małe miasteczka rządzące się plemiennymi zasadami. Jest zbrodnia? Są świadkowie? I choć mamy wątpliwości i cały bagaż osiągnięć Terrego Maitlanda werdykt może być tylko jeden. Jeden?

"Outsider" wciąga niesamowicie. Cieszę się, że mistrz nadal pozostaje mistrzem - pomimo upływu lat.

Stephen - rób to dalej!