Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uniesienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uniesienie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 22 listopada 2018

Wejdź do świata Castle Rock

"Uniesienie" Stephena Kinga, którego premiera miała miejsce w tym miesiącu sprawiło, że wielu zainteresowało się Castle Rock - miasteczkiem, które jest tłem wielu powieści autora "To". Co o nim wiemy?

Miasteczko znajduje się 45 kilometrów od Norway i 30 km od Bridgton. Jest stolicą hrabstwa Castle położonego w rejonie jezior, blisko miejsca, gdzie mieszka Stephen King. Niedaleko Castle Rock mamy więzienie Shawshank ("występujące w powieści "Skazani na Shawshank").

W Castle Rock dzieje się akcja:

1. "Martwa strefa" - opowieść o tym, że wiedza o przyszłości nie jest dobra
2. "Cujo" - story o bernardynie ze wścieklizną. Do dzisiaj wzbudza ambiwalentne uczucia w stosunku do braci mniejszych.
3. "Ciało" (opowiadanie ze zbioru Cztery pory roku)
4. "Ciężarówka wuja Otto" (opowiadanie ze zbioru Szkieletowa załoga)
5. "Mroczna połowa"
6. "Polaroidowy pies" (opowiadanie ze zbioru Czwarta po północy)
7 "Sklepik z marzeniami"
8. "To żyje w nas" (opowiadanie ze zbioru Marzenia i koszmary)
9. "Pudełko z guzikami Gwendy"
10. "Uniesienie"


niedziela, 18 listopada 2018

10 rzeczy, których boi się nawet Stephen King

Stephen King. Zdjęcie ze strony oficjalnej pisarza

Stephen King wielokrotnie pytany był o to, czego boi się najbardziej. Oprócz nieuleczalnych chorób - w szczególności nowotworów wymieniał szczury, psy i nietoperze. W książce "The horror writer and ten bears" wyraził chyba najlepszą listę strachów, które przerażają ludzkość.



poniedziałek, 5 listopada 2018

Uniesienie. Stephen King

Uniesienie. Stephen King
Wszystko, co dobre kiedyś się kończy. 1 listopada przypomina nam o tym szczególnie. Podobnie jak "Uniesienie" Stephena Kinga. Po lekturze tej książki nic już nie będzie takie same.



Scott Carey wciąż traci na wadze. Świetna wiadomość dla kogoś, kto zawsze miał lekki problem z otyłością! Tylko że on wygląda wciąż tak samo. Nikt z jego otoczenia nie uwierzyłby, że waga, na którą codziennie wchodzi, za każdym razem pokazuje mniej kilogramów.

Niezależnie od tego, ile Scott zje i co na siebie włoży. Nawet hantle, które w momencie ważenia trzyma w rękach, nie mają żadnego wpływu na jego wagę. Jak gdyby otaczał go kokon nieważkości. Albo ktoś rzucił na niego klątwę, jak w jednej z powieści Stephena Kinga.

Scott podchodzi do całej sprawy ze stoickim spokojem, bo, o dziwo, czuje się wspaniale, jakby jego przedziwna przypadłość wyzwalała w nim wszystko co najlepsze. Nawet kiedy zdaje sobie sprawę, że tajemniczy proces przyśpiesza i Godzina Zero być może nadejdzie znacznie szybciej, niż przewidywał.

Stephen King nie jest już pisarzem tylko grozy. W "Uniesieniu" mierzy się z tematem odchodzenia lub jak kto woli umierania. Stosując metaforę i ubierając opowieść w piękne słowa pokazuje, że można się do śmierci przygotować.

Scott wznosi się ponad podziały panujące w Castle Rock - dosłownie i w przenośni. Prawdopodobnie w tym mieście od czasów "Sklepiku z marzeniami" wszyscy głosują tam na republikanów, nie szanując inności i wyrzucając pojęcie tolerancji z codziennego języka. Donaldowi Trumpowi i jego pomysłowi strzelania do imigrantów przyklaskują ochoczo. A jednak jeden człowiek - Scott Carey, który zdaje sobie sprawę, iż jego czas się kończy może zmienić to miejsce o 180 stopni.

Oprócz starego i poczciwego Castle Rock w "Uniesieniu" znajdziemy nawiązania do "Przeklętego", osobistego i mocnego lęku Stephena Kinga przed zachorowaniem na raka oraz paru innych - wybitnie kingowskich rzeczy.

Choć czcionka jest już większa, a "Uniesienie" nie jest tak grube jak "To" to Stephen King nic z jakości nie stracił. Z wiekiem jest jak wino - im starszy tym lepszy. I ciut lżejszy jak Scott Carey.