poniedziałek, 25 lipca 2016

Okres i kobieta

Diane Ducret przełamując kolejne tabu, przeszkody i obawy napisała książkę, którą mężczyzna połyka w godzinę a jego kobieta dziwi się, że ktoś napisać coś takiego dopiero teraz.

Pomimo tego, że mamy XXI wiek dopiero "Wysokie obcasy" w 2016 roku postanowiły "porozmawiać" o okresie umieszczając brokatowe pantalony na okładce. W 2015 roku użytkownicy internetu podniecali się (dosłownie) na myśl o mądrym, amerykańskim chłopcu, który zamiast kanapek nosił do szkoły tampony i podpaski. Dopiero w 2016 roku okres/miesiączka stał się dla wielu mniej obrzydliwy niż radiowa reklama maści na hemoroidy.


"Zakazane ciało" to opowieść o kobiecości, jej przełamywaniu i szacunku, który rodził się w mężczyznach (i kobietach) do płci pięknej przez całe lata. Zgłębiając opowieść autorki, która w miarę dokładnie badała temat śmiem twierdzić, że wynalezienie podpaski jest odkryciem dużo użyteczniejszym niż flaga USA na księżycu i nowa Tesla razem wzięte.

Podobnie rzecz ma się z łechtaczką, zwaną także ukrytym penisem. Ilość ofiar bzdurnej polityki leczenia zaburzeń psychicznych oraz chęci anatomicznego poznania kobiety jest nieadekwatna do ówczesnych osiągnięć w tym zakresie. Jedynie pani Bonaparte badająca wespół z Sigmundem Freudem sprawę kobiecej rozkoszy wydaje się patronką tego, co nazywamy orgazmem.

Ducret mknie poprzez epoki pokazując siłę i determinację kobiecej części do bycia osobą równą mężczyźnie. Choć - jak pokazują ostatnie wydarzenia - nawet w XXI wieku niektórym pojęcie miłości myli się z maltretowaniem a rozkosz przeznaczona jest w 98 procentach dla mężczyzn.

Bardziej naukowo i przystępnie być nie może. Krajewski oznajmił, że ukończył nową powieść - trudno mu będzie jednak przebić historię do bólu prawdziwą.

sobota, 2 lipca 2016

Alicja w krainie czarów

Mała dziewczynka, która musi ponosić konsekwencje wielkich czynów? Dziewiętnasty wiek stworzył nową bohaterkę, którą podziwiamy do dzisiaj.


Alicja była w lesie razem z siostrą, gdy spostrzegła białego królika. Pościg za nim zaprowadził ją do krainy, której nikt wcześniej sobie nie wyobrażał. W króliczej norze główna bohaterka za pomocą ciasteczek i napoju zmienia wzrost. Napotkany kot Chester pojawia się i znika - zgodnie ze swoim widzimisie. Pozostaje po nim jego magiczny uśmiech, który czytelnik pamięta długo po zakończeniu lektury "Alicji w krainie czarów".

Straszne (a zarazem piękne dla małego czytelnika) jest szaleństwo pojawiające się co rusz na kartach książki. Popołudniowa herbatka u Marcowego Zająca czy krykiet u Królowej Kier zamieniają się w abstrakcyjne wydarzenia trudne do zrozumienia dla odbiorcy. Alicja w jednej chwili jest świadkiem w sprawie kradzieży ciastek by nagle stać się główną oskarżoną.

Historia kończy się chocholim tańcem kart powodującym ... nagłe ocknięcie się Alicji w rzeczywistości.

Dla mnie książka Lewisa Carrolla jest ciekawą opowieścią dla dzieci. Dla innych to doskonały przykład pisania przypominającego matematyczne równanie - zagadkę, którą rozwiązać mogą tylko umysły ścisłe. Nie dziwi to wiedząc, że autor "Alicji" był doskonałym matematykiem - autorem kilkunastu dzieł z tej dziedziny.

Carroll znalazł wielu naśladowców, którzy nie osiągnęli nigdy takiego poziomu. Udowodnił jednak, że można realizować dwie swoje osobowości - dr. Jekylla i Mr Hyde'a. Być dorosłym i wyżywać się jak dziecko. Być dorosłym i nie stracić prostej radości z życia.

niedziela, 12 czerwca 2016

Wałek

#yerbamate Nobleza Gaucha







Noble Gaucha to yerba, która należy do klasyki gatunku herbat pitych z matero. Mocna i cierpka w smaku nadaje się idealnie dla każdego, kto potrzebuje porannego kopa do działania. Tu nie pomogą techniki NLP - tu potrzeba dużej ilości kofeiny, które kryje się w zielonym naparze z Noble Gaucha.

10 najmądrzejszych stwierdzeń świata

Oglądając nieustanną degenerację ludzkości i wzrost wszelakich możliwych zagrożeń, które doprowadzą w niedalekim czasie do tragedii warto przypomnieć sobie twierdzenia, które stały się drogowskazem i nauką dla ludzkich postępowań. Niektóre nietrafione i krzywdzące do dzisiaj są mottem/iskrą do działania krzywdzącego ludzi. Dobre zaś zostały zapomniane.

1. Mędrzec, chcąc być przed ludźmi, ustawia się z tyłu (Laozi) - ilu dzisiejszych mędrców stoi w ostatnim rzędzie? Żaden. Ilu uważających się za mądrych gna na czoło? Masy.

2. Błądzić jest rzeczą ludzką (Cyceron) - ostatnio ludzkość błądzi za często.

3. Tu stoję i nie mogę inaczej (Luter) - niestety mało jest osób, które dzisiaj bronią prawdziwych wartości.

4. Nie mają chleba? To niech jedzą ciastka! (Maria Antonina) - sentencja polskich rządów po 89 roku. Wszystkie partie.

5. Zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza (Lenin) - jw.

6. Jestem za a nawet przeciw (Wałęsa) - jw.

7. Czas to pieniądz (Benjamin Franklin) - co prawda to prawda.

8. Człowiek urodził się wolny, a wszędzie jest w okowach (J.J. Rousseau) - jw.

9. Wiedza to potęga (Francis Bacon) - dzisiaj za wiedzę nikt nie płaci. Dzisiaj za wiedzę nikt nie szanuje. Dzisiaj nie wiedza jest potęgą.

10. Bóg nie gra w kości (Einstein) - czy aby na pewno?

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

#Vernon subutex - tom 1

Kiedy dzisiaj w Warszawie złapano dilera celebrytów i ludzi z wyższych sfer pewnie w niejednym lofcie można było usłyszeć krzyk rozpaczy. Podobnie rzecz ma się w najlepszej francuskiej książce 2015 roku. "Vernon subutex" to mieszanka wybuchowa, która totalnie rozwaliła moją opinię o francuskiej literaturze.

Opowieść Despentes pokazuje, że współczesna Francja nie nadaje się do życia dla nikogo. Na raka umiera zarówno pies jak i znany muzyk. Rak trawi miasto, w którym liczba rdzennych "białych" mieszkańców jest równa zeru. Rak bylejakości trawi to byle gówno.

Wszyscy - począwszy od kloszardów na arystokracji poruszają się na granicy śmierci. Nikt w tym uzależnionym mieście nie jest blisko radości z samego życia. Co więcej bohaterowie boją się słabych taśm nie patrząc na swoje nie do końca uczciwe działania na codzień.

Despantes napisała książkę, w której postaci fikcyjne odpowiadają ludziom z pierwszych stron francuskich gazet. Wielu mogło poczuć się urażonych brutalną prawdą o ich całkowicie niekolorowym życiu. Prawda boli i to #vernon subutex pokazuje bezwzględnie.

Doskonała literatura, która pokazuje, że są jeszcze opowieści pozwalające poczuć magię słów i dobrej książki.

#Selecta yerba mate - opinia



Selecta yerba mate to herbata, w której wyczuwam przede wszystkim aromat goryczki. Pijąc mocny napar wprawny miłośnik yerby wyczuje tu i pomarańczę i cytrynę, a także limonkę. Najważniejsza jest jednak siła pitej przeze mnie herbaty - a ta zaskakuje bardzo pozytywnie.

Selecta pozwala początkującemu miłośnikowi yerby przyzwyczaić się do specyficznego smaku, jaki charakteryzuje wszystkie napoje z Ameryki Południowej.

Polecam.

środa, 13 stycznia 2016

Zabawy w programowanie

Reforma edukacji narodowej postępuje szybciej niż przejazd Pendolino z Gdyni do Krakowa. Mamy więc 7-latków bez szkoły i 3-latki bez przedszkola okraszone wychowaniem obywatelskim. Aby - jako rodzic - nie myśleć o skutkach ubocznych operacji w ciągu roku szkolnego przeczytałem Michała Wiszniewskiego "Zabawy w programowanie" ukazujące się nakładem wydawnictwa HELION.

Kiedy słyszę, że w Japonii likwiduje się humanistyczne kierunki czas w potomkach pielęgnować umiłowanie przedmiotów ścisłych. Język C - choć dla nastolatków - pozwala obecnym 30-latkom przygotować się na twardą walkę o zawód dla przyszłych pokoleń. Wiem więc już o co chodzi z bibliotekami i funkcjami. Logika humanistyczna nie myli się z podstawami logiki dla sortu ścisłego. Struktury, unie, stosy i malloc to pojęcia w miarę zrozumiałe.

Autor z gracją tancerki przeprowadza humanistyczne yeti przez informatyczne pole minowe. Wpatrując się w okładkę przypominającą grę "Little big planet" człowiek czuje się ukontentowany ukończeniem zbyt krótkiego niestety kursu. Chciałby się więcej, a tu zonk...

Polonisto! Chcesz programować? Zacznij od Wiszniewskiego!