Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania grozy z Wejherowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania grozy z Wejherowa. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 4 maja 2025
Opowiadania grozy z Wejherowa. Modlitwa, która nie milknie
Kalwaria Wejherowska ma 26 kaplic. Ale jest i 27. ta, której nie ma na mapach, ta, do której prowadzi ścieżka porośnięta pokrzywami. Mówią, że tam modlitwy nie docierają do Boga. Zamiast tego opadają jak kamień na dno studni, budząc to, co śpi w ciemności.
Opowiadania grozy z Wejherowa. Lasy, które głodują
"Lasy Oliwskie nie są tym, czym się wydają. Drzewa tu rosną zbyt gęsto, jakby próbowały zasłonić to, co dzieje się w ich wnętrzu. A ziemia... ziemia zawsze jest wilgotna, nawet w największe upały."
Opowiadania grozy z Wejherowa. Głosy z podpiwniczenia
"Kamienice mają pamięć. Cegły chłoną krzyk, drewniane schody zapamiętują kroki tych, którzy już nie wrócą, a piwnice... piwnice przechowują to, co powinno zostać zapomniane."
sobota, 3 maja 2025
Opowiadania grozy z Wejherowa. Szept Sobieskiego
Ulica Sobieskiego w zimowym Wejherowie ma swój niepowtarzalny charakter. Stare kamienice pamiętające pruskie czasy, sklepy z szyldami odrestaurowanymi na modłę przedwojenną i latarnie rzucające ciepłe światło na brukowaną nawierzchnię. Pośród tej malowniczej scenerii znajdował się sklep antykwaryczny "Pod Zegarem", prowadzony przez panią Annę Kaszubską. Anna była szanowana w lokalnej społeczności – elegancka pięćdziesięciolatka o nieskazitelnych manierach, zawsze uprzejma i pomocna.
Opowiadania grozy z Wejherowa. Graniczna 13
Starsi ludzie w Wejherowie mawiali, że niektóre miejsca mają pamięć. Nigdy nie wierzyłem w te bzdury, dopóki nie odziedziczyłem domu po dziadku na Granicznej 13. Dom, który nie powinien istnieć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)