niedziela, 1 czerwca 2025

Bajki z Wejherowa. Wejherowski zamek i zaczarowana wieża

W sercu Wejherowa, tam gdzie dziś stoją piękne kamienice, dawno temu wznosił się wspaniały zamek. Nie był to zwykły zamek - jego najwyższa wieża była zaczarowana i mogła się obracać dookoła jak karuzela!

 

W tej wieży mieszkał młody czarodziej Kacper, który uczył się magii od swojego dziadka, wielkiego maga Wejherowa. Kacper miał jedno marzenie - chciał zostać najlepszym czarodziejem w całej Kaszubskiej Krainie, ale jego czary nigdy nie wychodziły tak, jak powinny.

Gdy próbował zamienić kamień w chleb, powstawał mu ser. Gdy chciał wyczarować deszcz, spadał śnieg. A gdy próbował sprawić, żeby kwiaty rosły szybciej, rosły im za to wielkie, kolorowe uszy!

  • Och, dziadku - narzekał Kacper - nigdy nie zostanę prawdziwym czarodziejem Wejherowa!
  • Cierpliwości, chłopcze - mówił dziadek. - Każdy czarodziej musi znaleźć swoją własną magię.

Pewnego dnia do Wejherowa dotarła wiadomość, że w sąsiedniej wsi wszystkie dzieci zostały zamienione w kamienne posągi przez złego czarownika Mroźnego Marka. Rodzice płakali, a nikt nie wiedział, jak odwrócić klątwę.

  • To moja szansa! - zawołał Kacper. - Pojadę do tej wsi i wszystko naprawię!

Dziadek pokręcił głową.

  • Jesteś za młody i za mało doświadczony, wnuczku.

Ale Kacper i tak wyruszył w drogę. Gdy dotarł do przeklętej wsi, zobaczył dziesiątki kamiennych posągów - małych dzieci zamienionych w granit. Jego serce ścisnęło się z żalu.

Próbował różnych czarów, ale nic nie działało. Posągi zostały posągami. Kacper usiadł zrezygnowany i zaczął płakać.

I wtedy stał się cud! Jego łzy spadły na jeden z posągów, a kamień zaczął się miękczyć. Mała dziewczynka ożyła!

  • Żyję! - zawołała radośnie. - Jak to zrobiłeś?

Kacper zrozumiał - jego magią nie były wielkie czary, ale prawdziwe uczucia! Jego współczucie i miłość do dzieci były silniejsze niż wszystkie zaklęcia.

Z pomocą mieszkańców Wejherowa zorganizował wielką zabawę dla kamiennych dzieci. Śmiał się, tańczył, śpiewał kaszubskie piosenki i opowiadał najśmieszniejsze dowcipy. A jego radość i miłość roztopiły wszystkie kamienne serca.

Gdy wszystkie dzieci ożyły, Kacper wrócił do swojego zamku w Wejherowie jako bohater. Dziadek był z niego bardzo dumny.

  • Widzisz, wnuczku - powiedział - najsilniejszą magią jest dobro, które masz w sercu.

Od tamtej pory Kacper został najbardziej kochanym czarodziejem w Wejherowie. A jego wieża? Obracała się tylko wtedy, gdy w mieście działy się dobre rzeczy - czyli prawie cały czas!

Morał: Największą magią jest dobroć i miłość do innych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz