środa, 22 lipca 2020

Pamiętnik więzienny

Opowieść Artura Ligęski przypomina "Proces" Franza Kafki. Do dzisiaj nikt nie wie, dlaczego niewinnego człowieka osadzono w więzieniu w Emiratach Arabskich i dlaczego tak długo trwał proces jego uwolnienia.



Jak to się zaczęło? Jak twierdzi Ligęska i jego bliscy, wyleciał do Dubaju w październiku 2017 roku. Po koniec kwietnia chciał wyruszyć do Europy, ale na lotnisku w Dubaju usłyszał "Wróć do domu i zastanów się". Tego samego dnia został aresztowany. Powód? Posiadanie narkotyków, których przy nim nie znaleziono, a ich obecności w jego organizmie późniejsze testy nie wykazały. 



Będąc więźniem przez kilkanaście miesięcy Artur Ligęska poznał świat prawa i sprawiedliwości w Emiratach Arabskich, w którym Temida jest ślepa. Wrobiony w narkotykowy incydent podjął mozolną drogę do wolności.

W "Pamiętniku więziennym" czytelnik znajdzie odpowiedź na pytanie, w jaki sposób Artur Ligęska przetrwał piekło na ziemi. Przetrzymywany w małej celi, bez jasnych procedur i z ograniczonymi widzeniami z przedstawicielami ambasady znalazł swoją szansę w wierze w Boga oraz napędzanej dzięki temu sile woli.

"Pamiętnik więzienny" jest relacją pokazującą, iż Emiraty Arabskie - podobnie jak każde inne miejsce na ziemi - ma dwa oblicza. Turysta nieświadomy może nagle z raju pełnego pięknych widoków skończyć jak Artur Ligęska. Ważne są więc strony, na których autor "Pamiętnika więziennego" pisze, w jaki sposób uniknąć takiego losu.

Interesujący dokument  świata w XXI wieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz