poniedziałek, 30 czerwca 2014

Lebron James - top 10 of 2013/14

W oczekiwaniu na decyzję wolnego agenta ;)


Roboty odbierają robotę?

Elektronika i roboty przemysłowe zabierają ludziom pracę. Jednak gdy stare profesje zanikają, rodzą się też zupełnie nowe. Jeśli jesteś telemarketerem, to masz powód do zmartwień, jeśli księdzem – ciesz się. W nowym wydaniu e-tygodnika WPROST BIZNES - kolejna odsłona rewolucji przemysłowej. Kto ją przetrwa?


Ponadto na łamach WPROST BIZNES: jak rosną największe firmy świta oraz jak Europa marnuje żywność i czy można temu zapobiec.

To nie jest to wymysł technofobów. Roboty zabierają pracę, szczególnie pracownikom nisko wykwalifikowanym. Choć na zamieszki bezpośrednio motywowane utratą pracy przez maszyny póki co się nie zapowiada, to o skali powrotu zjawiska mówią liczby, choćby z USA. Jak wyliczył „Financial Times”, w ciągu ostatnich pięciu lat w USA obniża się średni roczny przychód. Powodem jest spadek płac osób nisko wykwalifikowanych – np. zatrudnienie osób nisko spadło o 22 proc. W ciągu kolejnych 20 lat ryzyko zaniku zawodów związanych z automatyzacją będzie dotyczyć 47 proc. zawodów istniejących dziś w Stanach Zjednoczonych. Skomputeryzowane gałęzie gospodarcze zabiorą pracę w sektorze usług, zawodach związanych ze sprzedażą oraz pracą biurową. Aby nie skończyć na bezrobociu, będziemy musieli stawiać na umiejętności, których roboty nie mają i przez długi czas – a może nigdy – posiadać nie będą. Jaki to umiejętności i które zawody przetrwają – o tym na łamach WPROST BIZNES.


Więcej informacji oraz sam tygodnik dostępny tutaj

Zwierzęta Czarnobyla

wtorek, 17 czerwca 2014

Festiwale w Polsce 2014

Startuje sezon letni, którego program jak zwykle bogaty jest w rozmaite festiwale. Przez kilka dni głośno będzie na scenach poszczególnych wydarzeń. W sieci szum o nich trwa zaś niemal przez cały rok.


Dla wielu wyjazd na wakacyjny festiwal to pewnego rodzaju „obowiązek”. Niektóre z nich są już międzynarodową marką pomimo, że ich historia sięga zaledwie kilku, kilkunastu lat wstecz. Nie chodzi ponoć tylko o muzykę, ale o całą atmosferę, wspólne z tysiącami osób przeżywanie podobnych emocji. Tymczasem internet przychodzi z paletą możliwości podtrzymywania i wzmacniania tych właśnie emocji. Internet pozwala organizatorom cyklicznych imprez utrzymywać ciągłą komunikację z fanami, uczestnikami. Gdy cichną wspomnienia poprzedniej edycji, zaczynają się rozmowy o kolejnej, dzięki temu festiwalowe życie w sieci nie ustaje – mówi Katarzyna Kołodziejczyk, Management Board Assistant GRUPA 365 NET.



Festiwale promują się oczywiście na stronach internetowych, nie tylko tych specjalnie im dedykowanych, ale także na stronach sponsorów czy miast je organizujących, goszczących. Popularność urządzeń mobilnych stała się zaś przyczyną stworzenia specjalnych aplikacji towarzyszących niektórym wydarzeniom. Ich zadaniem jest informowanie i pomoc w dotarciu, a potem zorientowaniu się w festiwalowym świecie. Tego rodzaju wydarzenia żyją też oczywiście na portalach społecznościowych, ich uczestnicy to w końcu specyficzna, często liczna społeczność. Fanpage są źródłami najbardziej aktualnych informacji, tworzą i podtrzymują szum dotyczący nie tylko samych koncertów, ale też występujących gwiazd oraz wszelkich okoliczności okołofestiwalowych. Emocje budzi się już wiele miesięcy przed festiwalem, z rozmachem zapowiadając kolejnych artystów. Gdy na chwilę przed wydarzeniem okazuje się, że konieczne są pewne zmiany, organizatorzy nierzadko wpadają w popłoch, jednak w sieci generuje to kolejne dyskusje i szum wokół imprezy. Znacząca rolę odgrywają też inne media społecznościowe. Nie sposób również nie zauważyć, że przecież już o terminie wypuszczenia do sprzedaży biletów na dany festiwal, najłatwiej dowiedzieć się z sieci. Sam bilet zresztą też często najwygodniej jest kupić właśnie za pośrednictwem internetu. Tak właśnie tworzy się wirtualny świat realnych wydarzeń.

niedziela, 4 maja 2014

Polak- reprezentant społeczeństwa informacyjnego?

Spot promujący 10 lat Polski w Unii Europejskiej widzieli już chyba wszyscy. Wszem i wobec mówi się o przypadającej jutro, okrągłej rocznicy integracji naszego kraju ze Wspólnotą Europejską. Warto przy tej okazji prześledzić, jak Polska dzisiaj prezentuje się na tle państw unijnych w kwestii dostępu do Internetu i aktywności w sieci? Czy naprawdę możemy określić nasze społeczeństwo mianem informacyjnego?

Zgodnie z danymi GUS, w 2013 roku 72% wszystkich krajowych gospodarstw domowych miało dostęp do Internetu. W porównaniu do roku 2004 to wzrost o 46%. Warto jednakże wspomnieć, że obecna średnia w Unii Europejskiej wynosi 79%. Przewodzą w tym zakresie takie kraje jak Luksemburg, Holandia, Dania i Szwecja, gdzie gospodarstwa domowe z dostępem do Internetu stanowią ponad 90% ogółu. Najgorzej jest w Bułgarii, Grecji oraz Rumunii. Tam taki dostęp ma mniej niż 60% gospodarstw.

Również poniżej średniej europejskiej plasuje się Polska w zakresie dostępu do Internetu szerokopasmowego. Trzeba jednak zaznaczyć, że od 2004 roku odsetek ten ciągle rośnie. Spośród gospodarstw domowych posiadających dostęp do sieci, łącze szerokopasmowe w roku 2013 miało w Polsce 69% z nich (średnia UE to 76%).

Wraz ze wzrostem dostępu do sieci, rośnie także odsetek osób korzystających z Internetu regularnie. W 2013 roku w UE 72% wszystkich użytkowników w wieku 16-74 lata logowało się do sieci minimum raz w tygodniu. W Polsce odsetek ten kształtował się na poziomie 60%. Dziesięć lat temu wynosił on natomiast zaledwie 22%.

Wśród najpopularniejszych aktywności w sieci dominuje obsługa poczty e-mail i wyszukiwanie informacji o produktach i usługach. Wśród innych czynności dokonywanych przez internautów wysoko plasuje się także realizacja drogą online usług bankowych, kontakt z instytucjami publicznymi oraz korzystanie z serwisów o tematyce związanej z turystyką. Od kilku lat rośnie także regularnie odsetek osób robiących zakupy w Internecie. Taki sposób nabywania produktów wybrało w Unii w minionym roku ogółem 38% użytkowników, podczas gdy w Polsce 23%. Jak widać ogromnie ważnym aspektem są dla polskich Internautów zakupy online oraz opinie, informacje na temat produktów dostępne w sieci. Koresponduje to ze wzrostem krajowego rynku e- commerce. Jest on bowiem odpowiedzią przedsiębiorców na rosnące zapotrzebowanie ze strony konsumentów, ale także sposobem walki z ogromna konkurencją – komentuje Katarzyna Kołodziejczyk, Management Board Assistant GRUPA 365 NET - Dostęp i aktywność Polaków w sieci ciągle wzrasta. Funkcjonowanie z wyłączeniem rzeczywistości online staje się już bowiem praktycznie niemożliwe – dodaje.



Źródło: Polska w Unii Europejskiej 2004- 2014, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa kwiecień 2014.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Samsung rozdaje literaturę za free

Haruki Murakami, Stephen King czy Wilbur Smith to tylko niektórzy autorzy najlepszej światowej literatury, których dzieła, od dzisiaj w prezencie, otrzyma każdy nowy nabywca tabletów Samsung GALAXY Tab 3 10.1 i GALAXY Tab 3 8.0. Od kwietnia aż do października br. przyszli użytkownicy tabletów będą mogą ściągnąć bezpłatnie wybrane audiobooki światowej i krajowej literatury przygotowane specjalnie przez serwis Audioteka.pl.


Specjalne dla fanów elektronicznych wersji książek, firma Samsung oraz serwis Audioteka.pl przygotowali niespodziankę. Przyszli posiadacze tabletów Samsung GALAXY Tab 3 10.1 i GALAXY Tab 3 8.0 otrzymają możliwość bezpłatnego pobrania wybranych audiobooków z serwisu Audioteka.pl. Co miesiąc, od kwietnia aż do października br. do pobrania będzie jeden tytuł. To polskie premiery, kilka tytułów jest jeszcze w tłumaczeniu lub na etapie akceptacji ostatecznych u autora.

kwiecień: Janusz Leon Wiśniewski
maj: Haruki Murakami
czerwiec: Jo Nesbo
lipiec: Stephen King
sierpień: Gaillaume Musso
wrzesień: Wilbur Smith
październik: Marek Krajewski


Przyszli właściciele tabletów, nawet jeśli zakupu dokonają w ostatnim miesiącu promocji, nie stracą możliwość pobrania audiobooków z okresów wcześniejszych. Promocja potrwa od 16 kwietnia do 30 października br.