niedziela, 5 maja 2024

Schronisko, które przestało istnieć. Recenzja

"Schronisko, które przestało istnieć" to intrygujący debiut Sławka Gortycha na polu literatury kryminalnej z wątkami obyczajowymi. Najlepsze są oczywiście góry i cała historia z nimi związana. Zacznijmy jednak od początku...

Schronisko, które przestało istnieć Sławomir Gortych

 
 
Akcja tej opowieści rozgrywa się w Karkonoszach, gdzie główny bohater, Maksymilian Rajczkowski, młody stomatolog, przybywa, aby odpocząć od rodzinnych problemów. Nieoczekiwanie zostaje wplątany w intrygę związaną ze śmiercią jego wuja, właściciela schroniska "Nad Śnieżnymi Kotłami".

Mroczna intryga i niespodziewane zwroty akcji

 
Powieść rozpoczyna się śmiercią wuja Maksymiliana, co na pierwszy rzut oka wydaje się być nieszczęśliwym wypadkiem. Jednak szybko okazuje się, że za tym zdarzeniem kryje się wiele więcej. Głęboko zakorzenione tajemnice z czasów wojennych zaczynają wychodzić na światło dzienne, prowadząc do szeregu groźnych i niepokojących wydarzeń. Rajczkowski, choć nieświadomy niebezpieczeństw, z determinacją stara się rozwikłać zagadkę, co naraża go na coraz większe ryzyko.

Atmosfera pogranicza i tajemniczych szlaków 

 
Gortych wykazuje się znakomitą umiejętnością budowania napięcia i atmosfery grozy. Karkonosze, pełne legend i zapomnianych ścieżek, stają się niemalże żywym tłem dla rozgrywającej się akcji. Charakterystyczna dla tego regionu aura tajemniczości doskonale komponuje się z fabułą, czyniąc lekturę jeszcze bardziej wciągającą. Duch Gór krąży na każdej stronie, domagając się sprawiedliwości. Czy jej doczeka? Zapraszam do lektury opowieści. 
 
Co rusz czytamy o wydarzeniach z przeszłości, których następstwa są krwawe i wyłącznie od głównego bohatera zależy - jak się zakończą.   To właśnie postać Maksymiliana jest dobrze wykreowana, jego wewnętrzne rozterki i determinacja w poszukiwaniu prawdy dodają głębi psychologicznej całej narracji. Poprzez jego oczami czytelnik może zgłębiać złożone relacje rodzinne i historię regionu, co dodatkowo wzbogaca treść książki.
 
 "Schronisko, które przestało istnieć" to początek serii, który z pewnością przyciągnie czytelników ceniących sobie połączenie kryminału z bogato zarysowanym tłem historycznym i regionalnym. W przygotowaniu jest już 4 tom opowieści, której nie trzeba czytać zgodnie z datami wydania.  
 

Na wakacje opowieści autora są jak znalazł - czy jednak jest mega fenomenem? Śmiem twierdzić, że mamy wielu lepszych warsztatowo pisarzy (Ćwirlej, Małecki czy Ania Kańtoch), potrafiących zrobić dużo dobrego szumu. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz