sobota, 21 listopada 2020

Boniek. Mecze mojego życia. Recenzja

Mecze Zbigniewa Bońka

Zbigniew Boniek obecnie jest prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej i śmieszniutkim użytkownikiem Twittera. Książka "Boniek. Mecze mojego życia" prezentuje historię piłkarza, o której wielu już zapomniało.


Najlepszy mecz Zbigniewa Bońka?


Bez hejtu, oskarżania tylko w atmosferze wspomnień Zbigniew Boniek przy pomocy Janusza Basałaja opowiada o swoim życiu. Które mecze zapadły mu w pamięć? Dlaczego w niektórych z nich Zbigniew Boniek nie spełnił pokładanych w nim nadziei? Przeczytajcie w książce "Boniek. Mecze mojego życia".

Mecz za 5000 dolarów?


Jak to w życiu są opowieści smutne i radosne. Zbigniew Boniek prezentuje czytelnikom czasy PRL-u, w których paszport załatwiał pewien pan rezydujący w hotelu w Warszawie. Obecny prezes PZPN zdradza jak przewiózł zarobione 5000 dolarów przez granicę. Zdziwienie i podziw wzbudzają próby komunikacji z najlepszymi ówczesnymi zawodnikami świata. Koniec końców wszystko sprowadzało się do wypicia lampki wina. Jednej i więcej.

Relacje są najważniejsze


Zbigniew Boniek w książce twierdzi, że największym skarbem dla niego są relacje. Ilość osób, jakie przewijają się na kartach książki jest powalająca. Nazwiska robią wrażenie - od Platiniego do Maradony. Z każdym z piłkarzy Boniek ma ciekawe wspomnienia i kontakt do dnia dzisiejszego.

Inna twarz Prezesa?


Ciekawe czy książkę czytał Piotr Nisztor, który próbuje odkryć inną twarz prezesa PZPN. Ta z książki "Boniek. Mecze mojego życia" jest bardzo pozytywna. Momentami lepsza niż ta Roberta Lewandowskiego ale to przecież inne czasy.

Zdecydowanie warto! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz