wtorek, 26 stycznia 2021

Bentley Little. Pociąg upiorów - recenzja


Bentley Little odkryty przez Stephena Kinga jest od niego ... o wiele lepszy. Przekonasz się o tym czytając "Pociąg upiorów". 

Pociąg upiorów



Pociąg pełny upiorów


Wyobraź sobie czytelniku, pociąg pełen upiorów. Pociąg, który unika torów i mknie przez kraj porywając Bogu ducha winnych obywateli. Żeby się zemścić, bo mieszkańcy Ameryki popełnili kiedyś błąd. Sprawiali, że narodziło się zło pragnące zemsty - krwawej zemsty.

Dobry horror mrożący krew w żyłach


Opowieść Bentleya Little to horror niesamowity. Autor świetnie oddaje grozę każdej z opisanych sytuacji - począwszy od zabójczych cieni kończąc na mrocznym pociągu. Nie ma w "Pociągu upiorów" miejsc przegadanych i niepotrzebnych - Little zbudował opowieść, która mrozi krew w żyłach już od pierwszej strony.

Ameryka tolerancyjna?


Żywe trupy, żądni zemsty przybysze z Azji i tajemnicza pleść odbierająca białym ludziom rozum i niosąca śmierć to tylko niektóre z elementów budujących robiącą na mnie wrażenie grozę. Warto zauważyć, że oprócz tej warstwy strachu możemy zobaczyć, iż rasizm i nienawiść wpisane są (niestety) mocno w amerykańską ziemię. USA to kraj nie tak tolerancyjny jak się nam wydaje.

Seks w literaturze


Zwracają uwagę pełne pasji sceny erotyczne. Pełne plastyczności, pomysłowości i wyuzdania sprawiają, iż w połączeniu ze zwierzęcą grozą otrzymujemy "Pociąg upiorów" naprawdę wybuchowy.

Szkoda, iż nasi wydawcy nie poznali się na niewątpliwym talencie Bentleya Little. W Polsce zostało wydanych zaledwie kilka z bogatej bibliografii autora "Pociągu upiorów". A może to znak dla mnie, by zostać wydawcą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz