środa, 20 stycznia 2021

Guy N. Smith. Szatan. Recenzja

Szatan Guy N. Smith nawet po śmierci odpowiada na potrzeby czytelników - straszy skutecznie. 


Magia na usługach polityków


Jego "Szatan" to klasyka literatury grozy lat 90 w Polsce. "Szatan" to opowieść, która zaczyna się śmiercią ukochanego przywódcy ZSRR - Andrieja Kieszowa. Dygnitarze drżą ze strachu i starają się ukrywać tą informację przed ludźmi. Tylko nie można tego robić wiecznie. 

A może ... Wpadają na pomysł, by ... wskrzesić wodza. Nagle płuca ociężale zaczynają pracować, wydychając ze świstem powietrze. Trup zaczyna uczyć się żyć na nowo jednak nie jest to już człowiek. To szatan!

Zimna Wojna się nie kończy


Guy N. Smith doskonale oddaje klimat Zimnej Wojny. Ludzie Zachodu poruszali swoją wyobraźnię wierząc, iż w ZSRR rządzi szatan pragnący zniszczyć świat. Każdy przywódca naszego sąsiada ze wschodu wzbudzał negatywne uczucia. Taki właśnie jest Andriej Kieszow.

Czy ktoś pokona szatana?


Czytelnik do końca nie wie, co stanie się w następnym rozdziale. Czy będziemy już świadkiem totalnej wojny i wszyscy zginą? A może znajdzie się ktoś, kto potrafi walczyć z szatanem.

Guy N. Smith wykorzystuje wszelakie sposoby, by straszyć czytelnika. Jak w dobrym horrorze jest niewytłumaczalne zło, przerażeni ludzi i szarzy bohaterowie próbujący odwrócić bieg wydarzeń. Czego chcieć więcej?

Klasyka rządzi

Doskonała książka będącą historycznym przykładem literatury, w której kiedyś zaczytywali się Polacy w świeżo odzyskanej wolności.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz