poniedziałek, 25 listopada 2024

Wejherowo – moje miasto, moja historia

Mieszkam w Wejherowie. Nie w Gdańsku, nie w Gdyni, a w Wejherowie. I wiecie co? Jestem z tego dumny! Bo Wejherowo to miasto z duszą, z historią, z klimatem. To miasto, w którym przeszłość splata się z teraźniejszością, tworząc niepowtarzalną atmosferę.

 

Kiedy spaceruję po uliczkach Starego Miasta, czuję, jak historia szepcze mi do ucha. Widzę kamieniczki z XVII wieku, słyszę echo kroków Jakuba Wejhera, założyciela miasta. Wchodzę do kościoła św. Anny i podziwiam barokowe wnętrza, które przetrwały wieki.

Ale Wejherowo to nie tylko historia. To też tętniące życiem miasto, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy tu piękne parki, w których można odpocząć od zgiełku miasta, nowoczesne centra handlowe, w których można zrobić zakupy, a także liczne kawiarnie i restauracje, w których można spotkać się z przyjaciółmi.

Wejherowo to również miasto z tradycjami. Co roku odbywa się tu wiele imprez kulturalnych i sportowych, które przyciągają mieszkańców i turystów. Dni Wejherowa, Jarmark Wejherowski, Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej – to tylko niektóre z nich.

Mieszkam w Wejherowie i czuję się tu jak w domu. To miasto, które znam jak własną kieszeń, miasto, w którym mam swoich przyjaciół i rodzinę. To miasto, które kocham i z którym zawsze będę związany.

Jeśli jeszcze nie byliście w Wejherowie, zachęcam do odwiedzenia naszego miasta. Poznajcie jego historię, kulturę i ludzi. Gwarantuję, że nie będziecie rozczarowani!

1 komentarz:

  1. Mieszkałam w Warszawie, Gdańsku, trochę w Klonowie Dolnym (Kaszuby), Stężycy itd. W końcu mieszkałam też w Holandii i Wielkiej Brytanii ( okolice Londynu, malownicze wsie! oraz w samym Londynie). Przyznam szczerze, że gorszego miasta niż Wejherowo nie widziałam. Mieszkańcy są bardzo niemili, w samym mieście nie ma co robić, chyba, że ktoś zajmuje się wyprowadzaniem dzieci w wózku, lub na spacer do najbliższego parku przy starych blokach 4 piętrowych bez windy, lub molochach 13 piętrowych z karaluchami (wierzcie mi tu też mieszkałam) prezydent jest wciąż ten sam - teraz mega spieszy się z wyprzedawaniem komunalnych nieruchomości (08.2025). W mieście tym o 6:00 rano biją dzwony. I to nie tylko na osiedlu, ale przy hotelach (np. Hotel Marmułowski), nie możliwym jest wypocząć. Gawiedź jest głównie słabo wykształcona, zachowuje się jak w psychiatryku na oddziale - psychozy. Do morza daleko cholernie przez zakorkowaną drogę do Krokowej, lub jeszcze dalej Hel przez dziurawe drogi, czy przez Redę. Nie moje loty to miasto. Najgorszy SOR chyba w Polsce, kultura w szpitalu prosto z rynsztoku. Nie mam ani jednego dobrego doświadczenia. Po prostu gnijąca zabudowa, psy szczekają, Maryjka wszędzie z jezuskiem i średniowieczne dreptanie po pagórkach okolicznych w intencji nie wiem czego, chyba nie tego, żeby podnieśli wypłaty i obniżyli ceny mieszkań. Na kolana i do przodu.

    OdpowiedzUsuń