wtorek, 16 marca 2021

[Nie]dziennik. Jacek Poniedziałek. Recenzja

Jeśli jesteś utalentowany i uwielbiasz uczyć się na cudzych błędach przeczytaj ""[Nie]dziennik" Jacka Poniedziałka.







Dr Jekyll i Mr Hyde


Książka jednego z lepszych aktorów teatralnych w Polsce to zapis życia wypełnionego alkoholem, narkotykami i seksem. W międzyczasie autor stara się być aktorem wybitnym, czującym rolę i dający widzom z siebie wszystko. Czy da się pogodzić naturę Dr. Jekylla i Mr Hyde'a?

Holandia początkiem końca?


Oczywiście, że nie! Nałogi sprawiły, że aktor pierwszy (i ostatni?) raz zagrał w reklamie, by opłacić koszty niedoszłego spektaklu w Holandii. Wszystko przez magiczne grzybki, które sprawiły, że Poniedziałek nie był w stanie żyć - a co dopiero grać na scenie.

Poniedziałek walczy z nałogami


Czytelnika szokować będą wyznania aktora niesionego z kolejnej imprezy pod drzwi własnego mieszkania. Jak to jest, że człowiek nie kontaktuje a jest w stanie wznieść się na wyżyny własnej kieszeni, otworzyć drzwi i rzucić się w objęcia własnego łóżka? Przeczytacie w "[Nie]dzienniku". Podobnie rzecz ma się do sporej dawki homoerotyzmu, o którym autor książki pisze w sposób poetyki i nieszablonowy.

Czy warto uczyć się na cudzych błędach?


Ludzie uwielbiają błędy innych. Nie chodzi tu o uczenie się na nich ale robienie sobie dobrze. Bierzemy popcorn i zamiast spróbować pomóc - oglądamy szybkie staczanie się jednostki. W autobiografii Poniedziałka na początku tak jest - potem zaś następuję zwrot akcji i nasz aktor z "M jak miłość" postanawia walczyć o siebie. Skutecznie?

Poniedziałek i coming out


Coming out Jacka Poniedziałka pozbawił go zapewne wielu ciekawych i dobrze płatnych propozycji zawodowych.  Jak zareagują na książkę ludzie kulturą w tym kraju rządzący? Życzę Poniedziałkowi, by rozwijał się ile starczy mu sił. W Polsce lub gdziekolwiek indziej na świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz