niedziela, 27 czerwca 2021

Niebiańskie osiedle | Ryszard Ćwirlej | Recenzja

To, że Ryszard Ćwirlej nie darzy Kościoła Katolickiego sympatią słychać w ustach każdego z bohaterów "Niebiańskiego osiedla".

Niebiańskie osiedle recenzja



Katolicki głos w Twoim domu


Chcesz znaleźć spokój i ciszę? Chcesz w tym zwariowanym świecie trafić do wymarzonego miejsca, w którym otoczą cię życzliwość, miłość i ciepło płynące wprost z serca? Każdy ma prawo do zasłużonego odpoczynku po ciężkiej pracy. Ty również możesz mieć to wszystko na wyciągnięcie ręki. Niebiańskie Osiedle czeka na ciebie. 

Wystarczy tylko zaufać sprzedającym i ... już jesteś w raju. Gorzej, gdy raj zabiera ci wszystko. Nawet życie.
 

Ryszard Ćwirlej. Mniej POlityki - więcej klasyki 


"Niebiańskie osiedle" pokazuje to, co Ryszard Ćwirlej ma najlepszego do zaproponowania. Oprócz porządnej dawki dobrego humoru, krzywego zwierciadła, w którym oglądamy polską policję i polski Kościół Katolicki jest też ten aspekt edukacyjny. 

Autor "Niebiańskiego osiedla" wkłada w usta bohaterów słowa o kłamliwej telewizji publicznej, cwanych politykach pewnego obozu rządzącego a nade wszystko uświadamia, że metody na wnuczka, policjanta czy mieszkanie nadal są słabo ścigane przez odpowiednie organy.

Stan polskiego społeczeństwa w 2021


To budujące, że pisarze (Ćwirlej) i pisarki (Małgorzata Oliwia Sobczak) poruszają w literaturze problemy, z którymi zmagamy się od dłuższego czasu. Oczywiście nie wierzę, że "Niebiańskie osiedle" sprawi, że seniorzy będą uważać na pokazach "jedynych" i "wyjątkowych" rzeczy typu garnki czy wnuk w więzieniu jednak nadzieja umiera ostatnia.


Choć jestem team Olkiewicz to jednak "Niebiańskie osiedle" wypełnia lukę dla czekających na kolejne powieści milicyjne Ryszarda Ćwirleja.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz