poniedziałek, 3 stycznia 2022

Matti Nykänen. Życie to bal | Recenzja naprawdę dobrej książki

Nienawidzę skoków narciarskich. Jednak Matti Nykänen i książka o nim to mocne wejście w 2022 rok. I nie chodzi tu o skoki narciarskie.


Sam Adam Małysz mówił o Mattim Nykänenie, że to skoczek wszech czasów. Matti Nykänen z kolei o naszym orzełku mówiłby tylko w pogardliwym tonie. Bułka z bananem? Wolę pół litra i na belkę. A co!

Matti - człowiek jak upadły anioł


Na szczycie sportowego sukcesu czekały na Matti Nykänena złote medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich oraz niezliczone rekordy. W dramatycznym życiu legendarnego Fina wydarzyło się jednak wiele rzeczy, o których nie wiedziała opinia publiczna. Matti i jego pociąg do alkoholu i leków zrujnowały go jako człowieka. 

Matti Nykänen - jaki był naprawdę?


"Życie to bal" po raz pierwszy rysuje czytelnikom szczery obraz fińskiego skoczka - znakomitego sportowca, któremu towarzyszyły ADHD, problemy psychiczne i uzależnienie od alkoholu. Po używkach był w stanie demolować hotele, zaliczać kolejne kobiety i prowadzić wyuzdany tryb życia.

Matti - człowiek mniej popularny niż Muminki


Matti Nykänen to legenda Finlandii. Niełatwo jest zostać kimś w tym kraju po stworzeniu Muminków. Tym bardziej więc Matti musiał być dla Finów kimś. Z drugiej strony książka ta rysuje smutny obraz państwa, gdzie alkohol leje się strumieniami i nikt nie chce pomóc uzależnionym. Czy w fińskim istnieje w ogóle takie słowo? Po przeczytaniu książki śmiem twierdzić, że nie.

Życie to bal opiera się na obszernym materiale archiwalnym, wiedzy i doświadczeniu autorów oraz dużej liczbie wywiadów z krewnymi, przyjaciółmi i konkurentami Nykänena.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz