Debiut trenera Mantasa Česnauskisa i kilka nowych twarzy, pełne trybuny i mecz, który ustawił ton na resztę rozgrywek. Po intensywnym okresie przygotowawczym żółto-niebiescy rozpoczęli sezon 2025/2026 od domowego zwycięstwa nad Tasomix Rosiek Stalą Ostrów Wlkp. 90:83. To był dokładnie taki start, jakiego oczekiwali kibice – z charakterem, kontrolą nerwów i zespołową koszykówką.
Pierwsza połowa: rozpoznanie i przejęcie inicjatywy
Arka zaczęła piątką: Kamil Łączyński, Mike Okauru, Jakub Garbacz, Jarosław Zyskowski, Krešimir Ljubičić – i już w pierwszej akcji „Łączka” odpalił efektowną trójkę. Pierwsza kwarta była wyrównana (21:23), goście żyli z ofensywnych zbiórek, a gospodarze – z cierpliwego grania na ekstra podanie. Po przerwie obraz gry odwróciły trafienia Okauru i Courtney’a Rameya, a dystansowe bomby Garbacza, Łączyńskiego i Rameya dały dziewięć punktów zapasu do szatni (47:38). Co ważne – wszyscy, którzy weszli na parkiet, wpisali się już do protokołu.
„Pierwsze mecze zawsze powodują nerwowość… Pokazaliśmy charakter.” – Mantas Česnauskis
Trzecia kwarta: moment prawdy
Start drugiej połowy przypomniał pierwszy gwizdek – nerwy wróciły, ale szybki time-out trenera ostudził emocje. Wtedy zaiskrzył duet Zyskowski–Garbacz: 11 punktów z rzędu, przechwyt i asysta „Garbiego”, a po kontrze Łączyńskiego zrobiło się 62:54. Luke Barrett dołożył drugą trójkę, a Ramey w samej trzeciej odsłonie rozdał 5 asyst. Maszyna ruszyła – Arka znów odskoczyła i nie oddała prowadzenia do końca.
Czwarta kwarta: zimna krew i domknięcie
Stal dociskała, ale gospodarze zachowali boiskowy spokój. Courtney Ramey zagrał quasi-triple-double: 14 pkt, 10 asyst, 6 zb. z ławki. Blisko double-double byli Kamil Łączyński (11 pkt, 8 as.) i Einaras Tubutis (12 pkt, 9 zb.). Jarosław Zyskowski (17, 2×3) i Jakub Garbacz (14, 3×3) dodali kluczowe rzuty z dystansu. Finał: 90:83 i komplet punktów zostaje w Gdyni.
„Chcieliśmy dziś nadać ton na cały sezon. Ciężka praca dała efekty.” – Courtney Ramey
Trzy rzeczy, które wygrały ten mecz
-
Zespołowość i dzielenie się piłką – 10 asyst Rameya, 8 Łączyńskiego, wielu strzelców rozłożonych po całej rotacji.
-
Odpowiedź na ofensywne zbiórki Stali – po korektach Arka ograniczyła drugie szanse rywali i kontrolowała tempo.
-
Rzut za trzy w momentach przełomowych – serie Zyskowskiego, Garbacza, Barretta „odtykały” atak i gasiły runy przeciwnika.
MVP i wyróżnienia
-
MVP: Courtney Ramey – 14 pkt, 10 as., 6 zb., energia z ławki i reżyseria gry.
-
Wyróżnienia: Jarosław Zyskowski (17), Jakub Garbacz (14), Einaras Tubutis (12/9), Kamil Łączyński (11/8 i otwierająca trójka).
Protokół
AMW Arka Gdynia – Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wlkp. 90:83 (21:23, 26:15, 23:21, 20:24)
AMW Arka: Zyskowski 17 (2×3), Garbacz 14 (3×3), Ramey 14 (3×3),
Tubutis 12 (9 zb.), Łączyński 11 (8 as.), Barrett 8 (2×3), Okauru 8,
Ljubičić 4, Hrycaniuk 2, Zabłocki, Kowalczyk, Orłowski.
Stal: Laster 19 (3×3), Gibson 17, Mejeris 12, Jackson 12,
Gołębiowski 9 (1×3), Sakota 7 (1×3), Pluta 5 (1×3), Brzović 2, Rutecki
0, Czoska, Smektała.
Co dalej?
Przed Arką seria wyjazdów:
-
10 października, 20:15 – Włocławek
-
17 października, 20:15 – Zielona Góra
-
25 października, 17:30 – Wrocław
Na kolejny mecz w Gdyni poczekamy niespełna miesiąc – rywalem Dziki Warszawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz