MW Arka Gdynia zrobiła to po raz trzeci z rzędu! Żółto-niebiescy wywieźli z Zielonej Góry komplet punktów po twardym, momentami „szarpanym” meczu i zwycięstwie nad Zastalem 77:75. Bilans? 3–0. Nastroje? Rewelacyjne.
Mecz w skrócie
Piątkowy wieczór w Zielonej Górze miał w sobie wszystko: presję trybun, koszykarskie „zapasy”, fale prowadzenia i nerwową końcówkę. Arka prowadziła przez większą część spotkania, ale gospodarze nie odpuszczali ani na moment. O wyniku zadecydowały detale – twarda obrona, zbiórki po przerwie i… grad trójek w czwartej kwarcie.
Pierwsza połowa: minimalna przewaga i zapowiedź dreszczowca
Arkowcy zaczęli od celnej „trójki” Kamila Łączyńskiego (10:11), a gdy do gry podkręcił tempo Jarosław Zyskowski, gdynianie odskoczyli na +5. Zastal odpowiedział agresją w obronie i wejściami pod kosz Jakuba Szumerta, który skutecznie rozrywał szyki Arki. Po serii wymian i „szalonym” starcie drugiej kwarty było 23:23, a na przerwę goście schodzili z delikatną zaliczką 40:38.
Druga połowa: walka na wyniszczenie i seria, która złamała mecz
Po zmianie stron – wciąż cios za cios. Impulsami żyły obie ławki: Zastal napędzali Filip Matczak i Marcin Woroniecki, a po stronie Arki błysnął Luke Barrett na atakowanej tablicy.
Przy 58:58 zaczynała się nerwowa czwarta kwarta. Chwilowe prowadzenie Zastalu po trafieniach Szumerta i Andrzeja Mazurczaka nie zdeprymowało żółto-niebieskich. W sześciu kolejnych akcjach Arka trafiła pięć razy zza łuku – trzy razy Jakub Garbacz, dwa razy Courtney Ramey – i to był cios, po którym gospodarze już się nie podnieśli. Kropkę nad „i” postawili pod koniec Krešimir Ljubičić oraz Kamil Łączyński.
Cytat meczu
„Pokazaliśmy charakter. W drugiej połowie poprawiliśmy się w walce o zbiórki, a także w obronie hiszpańskiego pick-and-rolla Zastalu. Mamy bilans 3-0, dziś możemy się z tego bardzo cieszyć, jednak niebawem czeka nas kolejny trudny mecz z WKS Śląskiem Wrocław. Od jutra pełne skupienie.”
— Jarosław Zyskowski
Bohaterowie i kluczowe liczby
-
MVP: Jakub Garbacz – 19 pkt (4×3)
-
Mike Okauru – 14 pkt (3×3)
-
Kamil Łączyński – 7 pkt, 9 asyst (2×3)
-
Einaras Tubutis – 6 pkt i aż 5 bloków (nowy rekord sezonu)
-
Seria 5/6 za 3 w decydującym fragmencie czwartej kwarty
-
Bilans drużyny: 3–0 – Arka pozostaje niepokonana
Tabela zdobyczy – punkt po punkcie
Zastal Zielona Góra – AMW Arka Gdynia 75:77
(18:21, 22:21, 18:16, 17:19)
Zastal: Szumert 20 (2×3), Mazurczak 13, Matczak 12, Garrison 10 (2×3), Woroniecki 8 (2×3), Sulima 4, Fayne 3, Sitnik 3, Maughmer 2, Cartier 0.
AMW Arka: Garbacz 19 (4×3), Okauru 14 (3×3), Ljubičić 8, Zyskowski 8, Ramey 8 (2×3), Łączyński 7 (2×3, 9 as.), Tubutis 6 (5 blk), Hrycaniuk 5, Barrett 2, Kowalczyk.
Co dalej?
Przed Arką następny wymagający sprawdzian – WKS Śląsk Wrocław. Jeśli żółto-niebiescy utrzymają koncentrację z końcówki w Zielonej Górze i ponownie wygrają walkę o tablicę po przerwie, passa może trwać dalej. Passa podtrzymana – i oby jak najdłużej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz