wtorek, 27 lipca 2021

Aptekarz | Iwona Bogusz | Recenzja


Książki o Wejherowie, o których nie miałeś pojęcia? "Aptekarz" Iwony Bogusz spodoba się nie tylko fanom facebookowej strony - Wejherowo aspiruje na stolicę Polski.


Apteka w Wejherowie skrywa tajemnice

Stary farmaceuta, Julian Tiliański, posiada niezwykły dar. Oprócz tego, że robi specyfiki pozwalające leczyć różne dolegliwości potrafi również czytać w myślach osób, które zamierzają kogoś zabić lub są prześladowane i grozi im niebezpieczeństwo. Ich głosy cichną dopiero w momencie, gdy Tiliański zdecyduje się udzielić im pomocy i wyzwolić od cierpień. 

Tak było w jego młodości, kiedy uratował dziewczynkę otruwaną przez swoją konkubinę. Tak jest i dzisiaj, gdy ktoś przychodzi po pomoc.

Zabójstwo w Wejherowie. Ślady prowadzą do Tiliańskiego


Pewnego dnia na terenie Wejherowa dochodzi do zabójstw, które zdają się nie mieć ze sobą nic wspólnego poza tym, że zabici czerpali przyjemność z krzywdzenia innych. Aptekarz wie, że to kolejna sprawa, która wymaga jego interwencji, ale ma coraz mniej sił, by samotnie zmagać się z przeciwnościami losu. Z pomocą przychodzi mu wnuczka Kasia, która ... posiada ten sam dar, co dziadek.

Policja prowadzi śledztwo i wszystko wskazuje na to, że sprawcą jest aptekarz. Czy aby na pewno?

Wejherowo w książce kryminalnej

Iwona Bogusz zabiera czytelnika do świata, w którym Wejherowo stanowi ciekawą arenę zmagań zjawisk nadprzyrodzonych i rzeczywistości. Z "Aptekarzem" można wybrać się na spacer obserwując kolejne wejherowskie ulice, kościoły czy park Majakowskiego.

Dla fanów Wejherowa nie lada gratką jest wycieczka śladem wydarzeń "Aptekarza". Miejsc, w których dzieją się wymyślone przez autorkę wydarzenia. Iwona Bogusz wierne oddaje topografię grodu Wejhera promując je bardziej niż jakakolwiek inna książka.

Sama opowieść bardzo się podoba, choć mogłaby być ciut krótsza. Niektóre fragmenty mogłyby być krótsze bo nic ważnego do historii nie wnoszą. 

Kto szuka dobrej książki o Wejherowie z niebanalną historią w roli głównej powinien pędzić do księgarni po "Aptekarza". A potem na literacki spacerek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz