środa, 3 września 2025

Siła w czasach bezsilności. Recenzja książki Joanny Ziobronowicz, „Masz moc”

Wydawniczy rynek pęka w szwach od poradników, które obiecują odmienić nasze życie. Rzadko jednak trafiają się książki, które łączą konkretną, sprawdzoną wiedzę z autentycznym doświadczeniem. „Masz moc” autorstwa Joanny Ziobronowicz to właśnie taki przypadek. Poradnik, który pod płaszczykiem samoobrony fizycznej, dostarcza głębokiej analizy psychologicznych mechanizmów, które sprawiają, że kobiety bywają tak podatne na przemoc.







Ziobronowicz, mistrzyni świata w jiu-jitsu, nie pisze z pozycji teoretyka. Jej narracja jest mocno osadzona w rzeczywistości, a każde słowo ma ciężar dwudziestu lat treningów i pracy z kobietami. Autorka bez ogródek mierzy się z kulturowym stereotypem „grzecznej dziewczynki”, który, jak pokazuje, jest jednym z głównych źródeł naszej bezbronności. Uczy, że prawdziwa siła nie leży w opanowaniu skomplikowanych chwytów, ale w umiejętności mówienia „nie”, stawiania granic i – co najważniejsze – ufania własnej intuicji.


Mądrość ciała i umysłu


Książka jest doskonale skonstruowana. Ziobronowicz zgrabnie przechodzi od psychologii do fizyczności, udowadniając, że są to nierozerwalne elementy. Odpowiada na pytania, które wiele kobiet zadaje sobie po cichu: dlaczego tak trudno nam zidentyfikować przemoc psychiczną, dlaczego czujemy się winne, gdy ktoś przekracza nasze granice? Wplata w tekst inspirujące historie innych kobiet, które stały się ofiarami, a następnie bohaterkami własnego życia.

W dobie narastającej niepewności – w relacjach międzyludzkich, zawodowych, a nawet na arenie międzynarodowej – poczucie wewnętrznej siły staje się walutą bezcenną. Książka Ziobronowicz, choć skupiona na osobistych doświadczeniach kobiet, zyskuje uniwersalny wymiar. Uczy nas, jak odzyskać kontrolę w chaosie, jak stawiać granice w świecie, który coraz częściej je rozmywa, i jak zachować spokój, gdy napięcie rośnie. To nie tylko poradnik o samoobronie, ale o wewnętrznym kompasie, który pozwala bezpiecznie poruszać się w niepewnych czasach.


Ziobronowicz, dzięki swojej podwójnej roli – mistrzyni sztuk walki i psycholog, staje się fenomenalną edukatorką. Jej misja wykracza poza salę treningową. Uczy kobiety nie tylko, jak chronić swoje ciało, ale także jak chronić swój umysł, swoją godność i poczucie własnej wartości. Jej praca to świadectwo, że prawdziwy sportowiec to nie tylko ten, który wygrywa na macie, ale ten, który dzieli się swoją wiedzą i siłą, by budować odporność w innych.

Poradnik, który powinien trafić na szkolne ławki



W pewnym sensie „Masz moc” jest książką smutną – przypomina, że wciąż potrzebujemy uczyć się, jak bronić się przed tym, co powinno być oczywiste: szacunkiem i bezpieczeństwem. Ale jest też głęboko optymistyczna. Daje nadzieję i pokazuje, że odzyskać siłę można w każdym momencie życia.

To lektura obowiązkowa nie tylko dla kobiet. Powinni przeczytać ją także mężczyźni, aby zrozumieć, jakie są mechanizmy przemocy i jak subtelne bywają jej oblicza. Poradnik Joanny Ziobronowicz to nie tylko książka o samoobronie, ale manifest siły, który wzywa do zerwania z kulturowym przymusem uległości. Może to być pierwszy krok do prawdziwej, wewnętrznej rewolucji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz