poniedziałek, 2 czerwca 2025

Bajki z Wejherowa. Wejherowska biblioteka i mówiące książki

Zosia była dziewczynką, która nie lubiła czytać. Wolała grać na telefonie i oglądać telewizję niż siedzieć z nudną książką. Gdy mama zapisała ją do biblioteki w Wejherowie, Zosia była bardzo niezadowolona.

niedziela, 1 czerwca 2025

Bajki z Wejherowa. Wejherowski zamek i zaczarowana wieża

W sercu Wejherowa, tam gdzie dziś stoją piękne kamienice, dawno temu wznosił się wspaniały zamek. Nie był to zwykły zamek - jego najwyższa wieża była zaczarowana i mogła się obracać dookoła jak karuzela!

Bajki z Redy. Krasnoludki z redzkiego lasu

W sercu lasu, który otacza Redę, stoi bardzo stary dąb. Jest tak wielki, że trzeba szesnastu dzieci, żeby go objąć. A w jego pniu, w małej dziupli ukrytej za mchem, mieszka rodzina krasnoludków.

Bajki z Wejherowa. Magiczna księga wejherowskiego smoka

Dawno, dawno temu, gdy Wejherowo było jeszcze małą wioską otoczoną gęstymi lasami, żył tam mały smok o imieniu Bzyk. Nie był to zwykły smok - zamiast ognia wypuszczał z pyska kolorowe bańki mydlane, a zamiast strasznych ryków wydawał dźwięki jak piszczałka.

Czego się spodziewać po prezydenturze Karola Nawrockiego? (Poza tym, że będzie)

Karol Nawrocki – jeszcze niedawno postać znana głównie z funkcji szefa IPN i zamiłowania do przeszłości – dziś jest prezydentem Polski. Człowiekiem, który wszedł do Pałacu Prezydenckiego bez partii, bez programu, bez odpowiedzi na podstawowe pytania. Ale z odpowiednią twarzą. I z odpowiednim poparciem.

Matolstwo wyborcze i cena, jaką wszyscy zapłacimy

Słyszę pytania – często od ludzi z inteligenckich domów, z salonów z półkami pełnymi Tokarczuk i Piketty’ego – jak to się stało, że w Rumunii się udało, a u nas nie? Przecież oni też są z Europy Wschodniej, też mieli postkomunę, też mieli korupcję, biedę, deficyty i długi. I tam się dało.

poniedziałek, 26 maja 2025

Więcej niż piksele i cyferki: Jak najgorsza bateria smartfona nauczyła mnie doceniać "cyfrowy detoks" (felieton)

Codziennie bombardują nas recenzje. Setki smartfonów, dziesiątki laptopów, niezliczone gadżety. Wszystko sprowadza się do cyferek: ile rdzeni, jaki ekran, ile megapikseli, jak długo trzyma bateria. Jako "Złodziej Czasu", który szuka czegoś więcej niż tylko suchych danych, postanowiłem pójść pod prąd.