wtorek, 3 czerwca 2025

Air fryer kontra piekarnik: czy warto mieć oba?

Jeśli tak jak ja, posiadacie już Philips Airfryer Ovi, pewnie wielokrotnie słyszeliście pytanie: "Po co ci to, skoro masz piekarnik?". To świetne pytanie, które zadaje sobie wielu z nas! Dziś postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości i pokazać Wam, że Air Fryer to nie jest drogi gadżet, który zastępuje tradycyjny piekarnik, ale raczej jego genialne uzupełnienie. Kiedy warto sięgnąć po Air Fryera, a kiedy postawić na piekarnik? Zaraz się dowiecie!

poniedziałek, 2 czerwca 2025

Bajki z Wejherowa. Wejherowskie parki i taneczne drzewa

Mała Kasia bardzo lubiła spacery po wejherowskich parkach z babcią. Uwielbiała patrzeć na duże, stare drzewa, które rosły tam od dziesiątek lat. Ale Kasia miała jeden problem - była bardzo nieśmiała i bała się tańczyć.

Bajki z Wejherowa. Wejherowska biblioteka i mówiące książki

Zosia była dziewczynką, która nie lubiła czytać. Wolała grać na telefonie i oglądać telewizję niż siedzieć z nudną książką. Gdy mama zapisała ją do biblioteki w Wejherowie, Zosia była bardzo niezadowolona.

niedziela, 1 czerwca 2025

Bajki z Wejherowa. Wejherowski zamek i zaczarowana wieża

W sercu Wejherowa, tam gdzie dziś stoją piękne kamienice, dawno temu wznosił się wspaniały zamek. Nie był to zwykły zamek - jego najwyższa wieża była zaczarowana i mogła się obracać dookoła jak karuzela!

Bajki z Redy. Krasnoludki z redzkiego lasu

W sercu lasu, który otacza Redę, stoi bardzo stary dąb. Jest tak wielki, że trzeba szesnastu dzieci, żeby go objąć. A w jego pniu, w małej dziupli ukrytej za mchem, mieszka rodzina krasnoludków.

Bajki z Wejherowa. Magiczna księga wejherowskiego smoka

Dawno, dawno temu, gdy Wejherowo było jeszcze małą wioską otoczoną gęstymi lasami, żył tam mały smok o imieniu Bzyk. Nie był to zwykły smok - zamiast ognia wypuszczał z pyska kolorowe bańki mydlane, a zamiast strasznych ryków wydawał dźwięki jak piszczałka.

Czego się spodziewać po prezydenturze Karola Nawrockiego? (Poza tym, że będzie)

Karol Nawrocki – jeszcze niedawno postać znana głównie z funkcji szefa IPN i zamiłowania do przeszłości – dziś jest prezydentem Polski. Człowiekiem, który wszedł do Pałacu Prezydenckiego bez partii, bez programu, bez odpowiedzi na podstawowe pytania. Ale z odpowiednią twarzą. I z odpowiednim poparciem.