Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mgła. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mgła. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 maja 2025

Opowiadania grozy z Wejherowa. Mgła, która śpiewa

 "Morze Bałtyckie nie oddaje wszystkich swoich zmarłych. Czasem zwraca ich fragmenty – buty wypełnione piaskiem, medaliony ze zniekształconymi twarzami, głosy, które nie potrafią zamilknąć. Najgorsze jednak chowa w bunkrach, tam gdzie beton ma pamięć, a mgła jest... żywa."


sobota, 10 sierpnia 2013

Mgła – Stephen King – 1985

Opowiadanie z tomu „Szkieletowa załoga” doczekało się ekranizacji, która w ilości powtórek w polskiej TV przegoniła „Zieloną milę”. Dlaczego tak się dzieje?

Myślę, że fenomen tego krótkiego utworu tkwi w wybranych elementach rzeczywistości. Spokojne miasteczko, które nikomu nic nie zrobiło nagle – z nieznanych początkowo przyczyn – zamienia się w arenę walki stworów nie z tej planety.

Apokalipsa i Dzień Sądu według Stephena Kinga mogłyby tak wyglądać. Niestety – to nie Bóg zsyła taką karę, a sami ludzie ludziom gotują ten los. Obserwowanie stworów siejących spustoszenie wśród mieszkańców oraz próby obrony wyświetlają się jak dobrej jakości film grozy.

Tej ostatniej jest w „Mgle” aż nadto. Myślę, że był to główny powód inwestycji w ekranizację tego opowiadania.

Świetne. Po prostu.