niedziela, 18 maja 2025

AI w content marketingu to nie przyszłość – to codzienność

 Zanim przejdziemy do konkretnych przykładów, jedna rzecz musi wybrzmieć: sztuczna inteligencja nie zastąpi dobrego content managera. Ale dobry content manager, który potrafi korzystać z AI, ma ogromną przewagę nad tym, który wciąż robi wszystko ręcznie. Nie chodzi o „generowanie postów blogowych za jednym kliknięciem”, tylko o realne skrócenie procesów, wsparcie kreatywności i zwiększenie skuteczności treści.


Gdzie AI wspiera content managera na co dzień?

1. Planowanie kalendarza treści

Tworzenie planu publikacji to jedno z najbardziej czasochłonnych zadań. AI może pomóc Ci na dwa sposoby:

Przykład promptu w ChatGPT:

„Zaproponuj mi 12 tematów na bloga o kosmetykach naturalnych dla kobiet 30+, uwzględniając sezonowość i wyszukiwania w Google.”

ChatGPT odpowie np.:

  • „Wiosenna pielęgnacja skóry po zimie – jakie składniki wybierać?”

  • „Dlaczego warto stosować olejki eteryczne latem?”

  • „5 mitów o kremach z filtrem – obalamy je z ekspertką dermatologii”

✅ Możesz poprosić o dopasowanie tematów pod słowa kluczowe, do konkretnej persony lub etapu lejka sprzedażowego.

Narzędzia:

  • ChatGPT (plan + promptowanie tematów)

  • Frase.io / SurferSEO (analiza tematów i klastrów treści)

2. Wspomaganie SEO – szybciej i precyzyjniej

Nie chodzi o „pisanie pod SEO” na ślepo. Chodzi o rozpoznawanie intencji użytkownika, strukturyzowanie treści i dobrą analizę konkurencji.

Przykład działania:

Za pomocą NeuronWriter analizuję, jakie słowa kluczowe pojawiają się w TOP10 wyników na frazę „naturalny szampon do włosów blond”.
Wyrzuca mi m.in.:

  • „bez SLS”

  • „do codziennego stosowania”

  • „szampon z rumiankiem”

Dodaję te frazy do szkicu w ChatGPT i proszę o napisanie leadu artykułu z ich uwzględnieniem. Potem redaguję go po swojemu – ale mam już mocny szkic SEO.

Narzędzia:

  • NeuronWriter – analiza semantyczna SERP

  • SurferSEO – dopasowanie treści do algorytmu Google

  • ChatGPT + Ahrefs – propozycje nagłówków H2/H3 + inspiracje

3. Pisanie tekstów bazowych, opisów, szkiców

Zamiast pisać wszystko od zera, korzystam z AI jako wirtualnego asystenta pisarskiego. Przykład? Potrzebuję opisu kategorii „kołki rozporowe” do sklepu budowlanego.

Prompt:

„Napisz opis kategorii ‘kołki rozporowe’ do sklepu online z elementami złącznymi. Ton: techniczny, ale przystępny. Długość: 600 znaków.”

Dostaję tekst bazowy, który edytuję, dodaję konkretne cechy produktów, CTA i brand voice. To nie gotowiec, ale oszczędność 30 minut – a efekt jest lepszy niż pisanie w Wordzie na pustej kartce.

4. Tworzenie treści wizualnych i multimedialnych

Obrazy:

Do postów blogowych tworzę grafiki za pomocą DALL·E 3 – wystarczy prompt typu:

„Ilustracja blogowa: kobieta trzymająca naturalne kosmetyki wśród ziół – styl minimalistyczny, jasne kolory.”

Idealne jako tło do tekstu lub miniaturek.

Wideo:

Z artykułu blogowego robię video pod social media za pomocą Pictory – wrzucam tekst, AI wybiera ujęcia stockowe, podkłada lektora i mam gotowy materiał na LinkedIn.

5. Analiza i optymalizacja treści

Zamiast ręcznie porównywać, co działa, a co nie – AI może to podpowiedzieć.

 Narzędzia:

  • Notion AI – streszcza dane z raportów Google Analytics

  • ChatGPT + arkusz danych – analiza CTR, konwersji i długości sesji

  • Grammarly Business – ocena tonu wypowiedzi i czytelności (np. „za długi akapit”)

Co musi umieć content manager, by mądrze korzystać z AI?

  1. Znać cel treści – AI nie zna Twojego rynku

  2. Umieć pisać dobre prompty – to kluczowa kompetencja (i osobny temat!)

  3. Rozumieć strategię marki – bez niej AI to tylko generator słów

  4. Umieć redagować i dopracowywać – bo to Ty odpowiadasz za jakość

AI nie zwalnia Cię z myślenia. Ale daje Ci czas, by myśleć strategicznie

W content marketingu chodzi dziś o coś więcej niż pisanie. To zarządzanie treścią, procesem i efektem. AI może być Twoim wsparciem – jeśli nauczysz się z niej korzystać z głową.

Nie chodzi o to, by treści tworzyła maszyna. Chodzi o to, byś Ty – jako content manager – miał więcej przestrzeni na decyzje, które naprawdę mają znaczenie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz